FridayOL

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, w wywiadzie dla ABC News ostrzegł, że Władimir Putin nie ma zamiaru zakończyć wojny w Ukrainie. Według Zełenskiego, jego celem jest przywrócenie potęgi Związku Radzieckiego, a Ukraina odgrywa w tej strategii kluczową rolę. W wywiadzie prezydent Zełenski podkreślił determinację Ukrainy w obronie swojej suwerenności i wezwał społeczność międzynarodową do dalszego wsparcia.

Zełenski wyraźnie stwierdził, że działania Putina są motywowane pragnieniem odbudowy imperium ZSRR. Uważa, że Ukraina jest kluczowym elementem tej wizji, a jej podbój jest niezbędny do realizacji celów Putina. Prezydent podkreślił, że dopóki Putin pozostaje u władzy, pokój jest niemożliwy. "Putin nie zamierza kończyć wojny, dopóki nie osiągnie swoich celów, a te cele to przywrócenie potęgi ZSRR," - powiedział Zełenski.

Wywiad odbył się w trudnym momencie dla Ukrainy, która od ponad rok walczy o swoją niepodległość i integralność terytorialną. Zełenski podkreślił, że Ukraina jest zdeterminowana, aby bronić swojego kraju i nie ustąpi przed rosyjską agresją. Podkreślił również, że Ukraina liczy na dalsze wsparcie ze strony sojuszników, w tym na dostawy broni i pomoc humanitarną. "Dziękujemy wszystkim, którzy nas wspierają, ale potrzebujemy więcej," - powiedział Zełenski.

Zełenski wezwał społeczność międzynarodową do zwiększenia presji na Rosję i nałożenia na nią dalszych sankcji. Uważa, że tylko silna i zjednoczona reakcja międzynarodowa może powstrzymać Putina przed dalszą agresją. Podkreślił również, że Ukraina jest gotowa do negocjacji, ale tylko na warunkach sprawiedliwości i poszanowania suwerenności Ukrainy. "Chcemy pokoju, ale nie za każdą cenę," - zakończył Zełenski.

Konflikt w Ukrainie ma poważne konsekwencje dla całej Europy i świata. Wywołał kryzys humanitarny, destabilizację gospodarki i wzrost napięć geopolitycznych. Zełenski ostrzegł, że jeśli Putin nie zostanie powstrzymany, może być to zapowiedź dalszych agresji i konfliktów. Dlatego też, uważa, że wsparcie dla Ukrainy jest nie tylko kwestią solidarności, ale także kwestią bezpieczeństwa dla całej Europy i świata.